Męskie oblężenie Wiecznego Miasta

W Rzymie usłyszałem, że jeżeli my nie będziemy wspomagać Kościoła, to za dziesięć lat może nas już nie być. My wcale nie jesteśmy przyszłością Kościoła, my jesteśmy jego teraźniejszością.

Jadąc do Rzymu miałem głębokie przekonanie, że zostanę omodlony i doświadczę wsparcia wstawienników. Po spotkaniu z Papieżem Franciszkiem podszedłem do abpa Rygi, Zbigniewa Stankiewicza, i podzieliłem się z nim moimi problemami i intencją, z jaką podjąłem tę pielgrzymkę. Zaraz jak tylko mnie wysłuchał zaprosił Donalda Turbitta i zaczęli się nade mną modlić. W czasie modlitwy Donald położył rękę na moim sercu - odczułem niesamowite ciepło z tej ręki. Doświadczyłem także dreszczy na całym ciele, jak również daru śmiechu. Czułem się bardzo szczęśliwy. Wierzę, że Bóg uzdrawia to, co wymaga Jego interwencji

Uwaga: w sieci są dostępne materiały audio i video z męskiej pielgrzymki do Rzymu. Zobacz i posłuchaj co się tam działo.
Przeczytaj także LIST OTWARTY z okazji Pierwszego Międzynarodowego Kongresu Mężczyzn "Wezwani do świętości"


Adam Molski



Idź do: